Tym razem S y l w i a :).
Ta sesja z pewnością przejdzie do historii. Uciekanie przed burzą nie było wcale miłe... Tym bardziej, że należę do tych bojących się, że stracą życie po uderzeniu przez piorun. Zrobiłyśmy kilka ładnych kilometrów. Wszystkie trochę zmokłyśmy, ale myślę, że było warto. Chciałam bardzo podziękować Sylwii, że się zgodziła na sesję i Dominice, która służyła pomocnym parasolem :).
PART 1.
ZAPRASZAM do zadawania pytań (Ask), komentowania i lajkowania mojego profilu na facebooku - KLIK
ZAPRASZAM do zadawania pytań (Ask), komentowania i lajkowania mojego profilu na facebooku - KLIK
nie ma sprawki <3
OdpowiedzUsuń:*
UsuńDOBRY TYTUŁ ! <3
OdpowiedzUsuńhaha, idealnie pasuje do dzisiejszej aury.. :)
UsuńDodaj wieceeeeeej!:D
OdpowiedzUsuńBędzie część druga niebawem :)
Usuń